Możemy jeszcze coś ugrać
Ostatni raz na tym etapie mistrzostw Europy biało-czerwone zagrały w 2014 roku.
„Biorąc właśnie pod uwagę, że czekaliśmy na to dziesięć lat, mamy już powód do zadowolenia. Z Francją zagrałyśmy słabo, z Portugalią też nie najlepiej, ale wygrałyśmy, i na koniec pokonałyśmy Hiszpanię, moim zdaniem po najlepszym naszym meczu. Można wnioskować, że forma idzie w górę, co dobrze wróży przed kolejną fazą turnieju” – powiedziała w rozmowie z PAP Karkut, trenerka KGHM MKS Zagłębia Lubin.
Poza Szwedkami rywalkami Polek w drugiej fazie turnieju będą zespoły Węgier, Czarnogóry i Rumunii. Według Karkut z każdym z nich można, a nawet trzeba powalczyć o wygraną.
„Szwedki mają lepsze statystyki, ale są w przebudowie. Węgierki grają u siebie, co może być pomocne, ale może też paraliżować, zwłaszcza kiedy mecz się nie układa. Rumunia i Czarnogóra, z tego co widziałam, są jak najbardziej w naszym zasięgu. Uważam, że naprawdę możemy coś więcej ugrać w tej grupie, a nie tylko rozegrać cztery mecze. Co ugrać? Nie wiem, ale trzeba w każdym meczu wyjść na boisko z wiarą w zwycięstwo. To jest podstawa” – dodała trenerka mistrzyń Polski.
Była wybitna piłkarka ręczna zwróciła uwagę, że mistrzostwa Europy odbywają się w specyficznym czasie, który powinien być atutem polskiego zespołu.
„Jest zaraz po igrzyskach olimpijskich i wiele czołowych drużyn jest w przebudowie. To taki okres przejściowy dla zespołów i takie drużyny jak Polska powinny to wykorzystać. My zgrywamy się od pięciu lat i chyba czas najwyższy zbierać tego owoce. Jak nie teraz, to kiedy? Punktem wyjścia przed każdym kolejnym meczem będzie wiara, że można powalczyć i wygrać” – podsumowała Karkut.
Grupę pierwszą tworzą: Francja, Polska, Szwecja, Czarnogóra, Węgry i Rumunia, a drugą: Norwegia (broni tytułu), Holandia, Dania, Szwajcaria, Słowenia i Niemcy.
W drugiej fazie turnieju każdy zespół rozegra po cztery mecze z zaliczeniem już spotkania z drużyną, z którą rywalizował w pierwszej rundzie. Po dwie najlepsze drużyny z grup I i II awansują do półfinałów, które zostaną rozegrane w Wiedniu 13 grudnia. Dwa dni później ich zwycięzcy zmierzą się w stolicy Austrii w meczu o tytuł.(PAP)
marw/ krys/